www.eprace.edu.pl » przekazy-astralne » Człowiek w perspektywie przyszłości » Człowiek wobec innych

Człowiek wobec innych

Poglądy Energii dyktujących na temat odniesienia człowieka do otaczających go ludźmi wynikają z ich stanowiska odnośnie do niego jako jednostki. Relacje międzyludzkie winny ich zdaniem opierać się na wzajemnym szacunku, tolerancji i autentyczności zachowań. Tak w przypadku odniesień jednostka-zbiorowość, jak i związków miłosnych, naczelnym hasłem twierdzeń zawartych w analizowanych przekazach można uczynić sformułowanie „żyć w prawdzie”, gdyż wszelkie udawanie czy okłamywanie siebie i innych ma prowadzić do nieszczęść, a celem przekazów Myśli Warszawskiej jest przecież, co już wykazałem, pokazać, jak być szczęśliwym tu, na ziemi oraz po śmierci w sferach egzystencji niematerialnej.

3.1. Wzajemne relacje jednostki i zbiorowości

Jak wynika z publikacji E. Nowalskiej, pomiędzy jednostką a zbiorowością panuje stan ambiwalentnej zależności: z jednej strony jest to antagonizm, z drugiej – konieczne i korzystne współistnienie. Pierwsze ma wynikać z indywidualności człowieka, jego wyjątkowości i niepowtarzalności127. Energia dokonuje rozróżnienia zbiorowości ludzkich na masę i tłum. Te dwa pojęcia tłumaczy następująco:

Co to są masy ludzkie? To zbiorowości, z których każdemu Człowiekowi trudno siebie wyodrębnić, bowiem sam na siebie i na innych ludzi patrzy jak na barwną materię złożoną tylko z poszczególnych ciał. […]

Co zatem nazwę TŁUMEM? To zbiorowisko ludzi np. wolno idących ulicą, bez wspólnego dla siebie celu. To pojedynczo myślący ludzie, którym nie w głowie jest np. na tej ulicy zajmowanie się wspólnie jakąś jednoczącą Ich myślą128.

Jego zdaniem tłum to zbiorowość pojedynczych indywidualności, masa natomiast pozbawia człowieka jego podmiotowości i samodzielności w myśleniu129. W masie zatem należy chronić siebie przed wpływem ogółu130, bowiem, jak twierdzi:

Wobec ludzkich mas Człowiek jest PIONKIEM W GRZE, którą ta masa prowadzi (albo zdaje się jej, że ją UMIE PROWADZIĆ).

Strata JEDNEGO PIONKA nie jest w skali masy ludzkiej niczym istotnym. W skali Człowieka jest to stawka O JEGO ŻYCIE131.

Z analizowanych pism Nowalskiej wynika, że Energie dyktujące stoją na stanowisku, że każda masa ludzka posiada przywódcę, który narzuca jej swoją wolę, a jej członkowie go idealizują, co ich niszczy:

MASAMI RZĄDZI ten, kto SILNĄ WOLĄ SWOJĄ potrafi narzucić MASOM SWOJE WIROWANIE. A twarze przywódców mówią o tym, JAKIE Jest ICH WIROWANIE. […]

Masy poddają się tym wirom i tracą poczucie tego, co naprawdę Jest Słuszne i Niesłuszne132.

Berłem i Koroną powitali ludzie tego, Kto stawił się Dnia Pewnego, aby Nimi rządząc, prowadził Ich do własnej doskonałości. Berło było symbolem władzy nad Sercem tychże ludzi, Korona zaś była symbolem panowania nad Ich materialną formą Istnienia133.

Uwielbianie łączy się ze stłamszeniem swojej własnej OSOBOWOŚCI. Uwielbianie to WYBRANIE WZORCA dla SIEBIE BEZ PEŁNEJ WIEDZY na jego temat. Ludzie nie posiadają pełnej informacji na temat uwielbianej osoby, chociażby dlatego, że nie widzą AURY tej osoby. Oni wielbią drugiego Człowieka li tylko dlatego, że WYDAJE się Im, że JEST WSPANIAŁY134.

Energie dyktujące uważają jednak, że sam przywódca grupy także doznaje swego rodzaju krzywdy. Sądzę, że poniższe przejaskrawione opisy mają za zadanie zniechęcić czytelnika do jakiejkolwiek władzy nad umysłami, tak religijnej, jak ideologicznej i zachęcić go do samodzielnego myślenia:

Ludzkość, jednocząc się w DUŻE GRUPY, sama na siebie wydała pewien wyrok, skazując się mianowicie na wielką, ogromną, przeogromną, bezgraniczną prawie chęć DOMINOWANIA NAD SAMYM SOBĄ I INNYMI135.

Doskonale wiecie, że Ci wielcy i mądrzy mylą się często. WIATRAMI życia szargani udają tylko, że wiele WIEDZĄ I UMIEJĄ. W skrytości Ducha są często zagubieni i bezradni, bo Im przypadła niełatwa rola bycia PRZYWÓDCĄ dla innego, drugiego Człowieka. […]

Masy popierając bezmyślnie Przywódców swoich za każdym razem niszczą Ich indywidualność. […]

Bo MĄDROŚĆ W UMYSŁACH PRZYWÓDCÓW i popierających Ich ludzi jest uważana za coś niereformowalnego, stałego. […]

NIEPRZEMIENIALNOŚĆ CZEGOKOLWIEK JEST TEGO WARTOŚCIĄ UPADANIA136.

Energia Wojtek twierdzi, że naturalna dla człowieka jest walka o przetrwanie fizyczne, natomiast walka o władzę nad innymi stanowić ma głębokie wypaczenie relacji międzyosobowych, ponieważ wszyscy są sobie równi137.

Pomimo tego, co zostało dotychczas w niniejszym punkcie zanalizowane, nie należy wyciągać wniosków, że pisma Nowalskiej głoszą negację życia społecznego. Jak to na samym początku ustaliłem, drugim wymiarem zależności jednostki i zbiorowości jest jej konieczność i wynikające z tej zależności dobro:

Zawsze podkreślamy skuteczność działania wewnętrznej siły Człowieka. […] A tutaj, oto teraz twierdzę, że szczęśliwość to otwarcie się na Duszę (Energię) drugiego Człowieka. Bo czyż jest inaczej?138

BRANIE piękna Świata, ludzkiego życia tylko dla siebie jest wielkim GRZECHEM Człowieka. Istnienie NA WYSPIE ODDALONEJ OD ŚWIATA i obcowanie ze swoim i jej Pięknem tylko dla siebie, namiastką jest jedynie Istnienia139.

Indywidualność i zbiorowość nie wykluczają się więc wzajemnie. Według analizowanych przekazów winny się one uzupełniać i każde spełniać swoją rolę:

Bo tak naprawdę ważne jest Istnienie Pojedynczego Człowieka […]. To wszystko jednak nie znaczy, że trzeba uważać, że ZESPÓŁ ludzi jest zbędny, że zbędne jest jednoczenie się ludzi140.

Zatem: JA, czy JA W GRUPIE? Oczywiście, że Ty w GRUPIE, Ale Żyjący w tej GRUPIE na takiej zasadzie, że ta GRUPA nie ma prawa do Negowania Twoich własnych Wyobrażeń, Pragnień, Przemyśleń, Sposobu Życia, bo jesteś Sam DLA Siebie Indywidualnością. GRUPA musi to uszanować141.

Energie dyktujące stoją na stanowisku, że ludzie powinni się nawzajem wspierać i współpracować ze sobą, jednak są zdecydowanie przeciwne ślepemu posłuszeństwu pojedynczym osobom w sferze myślenia i odczuwania:

Niechaj nikt nigdy nie wierzy w to, że służenie drugiemu Człowiekowi, jakiej by to nie było idei, jest w naturze Człowieka. […]

Po co jesteś podporządkowany „wielkim ideom”?

Bo sam nie umiesz uwierzyć, że to, co jest w Tobie, uważane może być przez wielu za coś istotnego. […]

[…] jednym ze zdobytych już przez wielu ludzi doświadczeń jest to, że wchodząc w świat autorytetów, czują się potem często oszukani przez to, co na początku było wzniosłą realizacją Ich pragnień142.

Immanentnym złem waszego świata jest to, że w imię pewnych idei zawsze się w nim ludziom CZEGOŚ ZAKAZUJE. […]

Nikomu jednak nie wolno ogłaszać tego, co ludzkie, za zakazany owoc. LUDZKIE ZAŚ W LUDZIACH JEST TO, CO ZOSTAŁO STWORZONE JAKO ICH NATURA143.

Czy umiesz odwołać się do wewnętrznego autorytetu, gdy pada sprzeczne z Twoimi poglądami stwierdzenie?

NIE, bowiem umiesz przede wszystkim cytować innych. To bezpieczniejsze144.

Tak zatem człowiek, zdaniem Energii dyktujących, powinien wejrzeć w siebie i postępować zgodnie ze sobą, a nie tym, co jest wobec niego zewnętrzne. Należy też, jak wynika z analizowanych przekazów, dokonywać czynów, które wzbogacają wewnętrznie, choć niekoniecznie zewnętrznie, czyli tego, co jest zgodnie z prezentowanym przez Energie dyktujące systemem wartości145, mimo że może nie być to przez zbiorowość pochwalone146.

Jak wynika z publikacji Nowalskiej, Energie dyktujące przewidują, że obecnie indywidualności pojedynczych ludzi będą się coraz bardziej uwydatniać, a przewodnia rola zbiorowości – umniejszać147. Nastąpić ma też wytworzenie się nowych, opartych o zasadę wolnostojeństwa i dialogu relacji społecznych148. Zdaniem Energii przemiana w masach ludzkich dokonywała się zwykle na drodze rewolucji, co on ocenia negatywnie i twierdzi, że zmiany powinny zachodzić dzięki dyskusji, a nie poprzez siłę i agresję149. Wszystko to ma stanowić znak nadejścia zapowiadanej w przekazach przemiany jako takiej.

3.2. Poglądy Energii dyktujących na związki miłosne

Jak wynika z publikacji Nowalskiej, Energie dyktujące rozumieją miłość międzyludzką jako wibrację „[...] ku której dąży Energia w swoim rozwoju”150:

Miłość jest STANEM UNOSZENIA SIĘ NA SZCZYTY ODCZUWANIA, na których nie ma miejsca na niskie uczucia151.

Wcielenie się w materię, oprócz wzmacniania się energetycznego poprzez cierpienie, ma być „[...] uczeniem się przez Energię miłowania”152. Miłość pozostaje, zdaniem Energii dyktujących, wartością najwyższą153 i jest niezbędna do życia154.

Związki i partnerstwo seksualne powinny być, co wynika z pism Nowalskiej, oparte na prawdziwej miłości. Jak pisze Energia Maria, partnerzy powinni rozumieć się bez słów i intuicyjnie wyczuwać swoje emocje. Istotą takiego związku ma być wzajemna fascynacja155. Należy być ze sobą z własnej woli, a nie z przymusu czy powinności. Lepiej, zdaniem Marii, rozstać się, niż trwać w niszczącej obie strony relacji 156. Rozwód zatem Energie dyktujące postrzegają jako pewne przykre wydarzenie, jednak niejednokrotnie konieczne, ponieważ wszyscy ludzie się przemieniają i w toku życia mogą stwierdzić, że już do siebie nie pasują157.

Idealny związek międzyludzki, jak twierdzi Energia, nie polega na braku dysonansów, ponieważ nawet ideał powinien się doskonalić. Ma on polegać przede wszystkim na wzajemnym dawaniu sobie miłości i wsparcia oraz na otwarciu siebie na drugą osobę158. Idealny związek to relacja, która, zgodnie z analizowanym tekstem, rozwija się, przemienia i dojrzewa159. Nie ma być to relacja uzależnienia, lecz ciągłej radości bycia razem, co ma dawać siłę do przezwyciężania problemów życia160. Odległość dzieląca ukochanych ma nie stanowić żadnej przeszkody we wzajemnej łączności myślowo-uczuciowej161. W takim związku funkcjonuje się, jak twierdzi Energia, w ramach wspólnego systemu wartości, a gdy któreś z partnerów umrze, „[...] każde z Nich wie, że jedno i drugie jest w każdym momencie obecne przy kochanej osobie”162.

Miłość może być, wg tekstów przekazów, krótkotrwała, może trwać całe życie ziemskie lub nawet być przenoszona na płaszczyznę astralną jako głęboka relacja pomiędzy uwolnionymi z ciał Energiami163. Nie jest przy tym ważna, zdaniem Energii dyktujących, orientacja seksualna, gdyż „[...] wspólna radość jest wystarczającym wytłumaczeniem miłości Istot jednakiej płci”164.

Reasumując, wizja człowieka, jaka wyłania się z pism E. Nowalskiej, jest zdecydowanie optymistyczna. Zapowiadany kryzys ma być bowiem tylko bolesnym okresem przejściowym, który ma doprowadzić do nastania nowej epoki szczęścia i miłości. Dokona się to pod warunkiem, że człowiek wprowadzi w życie zalecenia Energii dyktujących. Rady te, które przedstawiłem pod koniec drugiego rozdziału i w całym trzecim, mają stanowić raczej powrót do tego, co zawiera się we wnętrzu człowieka, niż danie mu czegoś wobec niego zewnętrznego.

Ideał człowieka wg Energii dyktujących to osoba znająca swoja wartość, tolerancyjna i wyrozumiała dla innych, ale jednocześnie asertywna i stanowcza w obronie własnej autonomii. Wyraźnie widać, że zalecenia Energii, które zanalizowałem w rozdziale trzecim stanowią realizację praw omówionych w punkcie 4. pierwszego rozdziału. Przede wszystkim chodzi tu o zasadę wolnostojeństwa, podnoszoną w pismach Nowalskiej obok miłości do rangi fundamentalnego prawidła funkcjonowania wszechświata.

Jak to już napisałem w zakończeniu poprzedniego rozdziału, Myśl Warszawska stanowi system parareligijno-ezoteryczny, zorientowany na właściwe postępowanie pojedynczego człowieka, rozumiane w publikacjach Nowalskiej jako realizacja „zaświatowych” praw i zasad; jej najpełniejszy wyraz stanowi moim zdaniem przytoczona na zakończenie punktu 2. niniejszego rozdziału Filozofia Istnienia. Podstawową normą działania i myślenia ma być w tym systemie zgodność czynu lub myśli z wewnętrznym odczuwaniem człowieka. Ostatecznie, jak każdy zbiór twierdzeń mieszczących się, choćby częściowo, w kategoriach religii, Myśl Warszawska formułuje pewną koncepcję zbawienia pojętą na swój własny sposób. Ma to być stan zwany eminencyjnością, czyli byciem Energią niezniszczalną. Dokonać tego można poprzez sukcesywne wzmacnianie się w kolejnych wcieleniach.

Z pism Nowalskiej wynika, że obecny czas dziejów ziemi jest szczególnie ważki, ponieważ wchodzi ona w okres kryzysu; szczegółowo to zanalizowałem w punkcie 1. niniejszego rozdziału. Energie dyktujące mają podejmować kontakt z ludźmi, by nauczyć ich zapomnianej, uśpionej w nich Wiedzy i dopomóc im w osiągnięciu całkowitej wolności istnienia. Można to moim zdaniem uznać za wyznacznik tego, że Myśl Warszawska to zbiór twierdzeń o charakterze gnostycznym, ponieważ Energie dyktujące nie przedstawiają siebie jako pośredników łaski, ale jako byty budzące w człowieku wiedzę o charakterze zbawczym.

Brak jednak Myśli Warszawskiej wg mnie pewnego elementu, by nazwać jej system w pełni gnozą w jej nurcie ezoterycznym. Z publikacji Nowalskiej wynika bowiem, że poznanie Wiedzy zawartej w nieświadomości człowieka i zablokowanej na czas życia nie ma być zastrzeżone wyłączeni dla nielicznego grona wybranych, lecz jak najszerzej popularyzowane. Istotny jest również moim zdaniem akcent kładziony przez pisma Nowalskiej na Przemianę podnoszoną do rangi pojęcia wyrażającego ogół przewidywanych, pozytywnych w oczach Energii dyktujących, przeobrażeń współczesnego świata i człowieka, w przeciwieństwie do gnostycznie rozumianej indywidualnej iluminacji samej z siebie prowadzącej do zbawienia, połączonej z deprecjacją materii.



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.